Przepisy futbolu są proste – tak mówimy wszystkim, który zaczynają interesować się grą we wrzecionowatą piłkę. Wystarczy, że obejrzysz mecz, góra dwa, i będziesz wiedział, o co w tym wszystkim chodzi.

I rzeczywiście, tak zdobyta wiedza wystarczy, by zarazić się pasją do futbolu amerykańskiego. Jednak czasem może się zdarzyć coś, co zaskoczy nawet wytrawnych znawców.

Taka właśnie, nietypowa sytuacja zdarzyła się podczas meczu wrocławskich Gigantów ze śląskimi Rebeliantami. Gdy do końca pierwszej połowy spotkania pozostawało kilka minut, rozgrywający Giants rzucił piłkę do skrzydłowego. Ta odbiła się jednak od rąk szarżujących liniowych Silesii i trafiła z powrotem do rąk zaskoczonego quarterbacka. Ten próbował jeszcze uciec ścigającym go obrońcom, ale ostatecznie, będąc już pod presją, rzucił piłkę po raz drugi. Dwóch sędziów bez chwili wahania posłało na murawę żółte flagi.

Na trybunach, ale też w strefie drużynowej wrocławskiej drużyny, zapanowała konsternacja. Wszak podanie wykonane zostało zza linii wznowienia! Nawet amerykańscy zawodnicy Gigantów, którzy przecież na boisku widzieli niejedno, mieli problem z rozgryzieniem, o co może chodzić prowadzącym spotkanie sędziom.

A może Państwo wiedzą jakie przewinienie popełnił rozgrywający Giants?

No właśnie. Wszyscy wiemy, że aby podanie było legalne, musi zostać wykonane zza strefy neutralnej, inaczej zwanej linią wznowienia. Większość z nas zapomina jednak, iż drużyna posiadająca piłkę ma prawo wykonać podczas akcji tylko jedno podanie do przodu. Sędziowie meczu o którym mowa, po krótkiej dyskusji poprawnie zinterpretowali sytuację i bezbłędnie odmierzyli przewidzianą w takiej sytuacji przez przepisy karę 7-3-1 i 7-3-2. Ta ostatnia reguła nakłada na drużynę popełniającą wykroczenie pięciojardową karę, odmierzaną z miejsca faulu, oraz dodatkowo stratę próby.

Przepis 7-3-2 ma jeszcze jedno mało znane zastosowanie. Mówi on, iż podanie jest nielegalne, jeśli piłka przekroczyła linię wznowienia, następnie wróciła za nią i wtedy nastąpiło podanie. To przepis, o którym muszą pamiętać wszyscy trenerzy, którzy do swojego playbooka chcą wprowadzić trickowe zagrywki typu flea-flicker.

VCR