Griffons Słupsk

Debiutanci w PLFA II. Rok temu zaliczyli dość udany występ w ośmioosobowej odmianie futbolu amerykańskiego. W sezonie 2012 zajęli drugie miejsce w grupie, tuż za Seahawks Gdynia B. Zanotowali zwycięstwo, remis i dwie porażki. Teraz czeka ich nie lada wyzwanie. Muszą dostosować się do nowych warunków, zupełnie odmiennych od tych, które panowały w ubiegłej edycji w PLFA 8. Prawie 1/3 aktualnego składu to debiutanci. Również z Korsarzy Koszalin, którzy w tym sezonie będą występować pod skrzydłami ekipy ze Słupska, by lepiej poznać tajniki gry i uczyć się od bardziej doświadczonych kolegów.

Bydgoszcz Archers

Pół żartem, pół serio mówią o sobie, że są nieprzewidywalni. Oby mieli rację, bo w przedsezonowych sparingach nie wypadli najlepiej. O ile wynik meczu przeciwko Devils Wrocław można uznać za przewidywalny, o tyle rezultat starcia z Królewskimi Warszawa (rywal z tej samej ligi) może przyprawić o ból głowy. Ubiegły sezon spędzili w PLFA 8. Tam zajęli ostatnie miejsce w Grupie Północnej. Teraz skaczą na głęboką wodę i zamierzają walczyć w drużynie 11-osobowej. Archers czeka trudne zadanie, o czym doskonale wiedzą. Zaznaczają jednak, że przedsezonowe rekrutacje były bardzo obfite w nowe talenty. Pozostaje tylko czekać na pierwsze mecze.

Angels Toruń

Ich ubiegłoroczny debiut w PLFA II wypadł całkiem nieźle. Czwarte miejsce i dwa zwycięstwa w sześciu meczach to wynik, którego torunianie nie muszą się wstydzić. W przerwie między sezonami postawili jednak na rozwój, by najbliższa edycja była jeszcze lepsza. Apetyty na sukcesy rosną z każdym dniem nie tylko wśród kibiców, ale i samych zawodników.

Cougars Szczecin

To jedni z faworytów rozgrywek. Rok temu dotarli aż do półfinału, w którym ulegli Tytanom Lublin. Można zaryzykować twierdzenie, że w tym roku mają dość łatwą grupę. Zdają się być murowanym faworytem do zajęcia pierwszego miejsca na koniec sezonu zasadniczego. Posiadają w składzie kilku bardzo doświadczonych futbolistów, m.in. Karola Dumicza, Bartosza Gurdaka czy Rolanda Dowgiela. Podczas okresu przygotowawczego sztab szkoleniowy podzielił graczy według umiejętności i wyznaczył im odpowiednie pozycje. Później futboliści poznawali specyfikę miejsc zajmowanych na boisku. W Szczecinie wszyscy znają swoją wartość i wiedzą o co walczą – o PLFA I.

Sabercats Sopot

Ekipa z Trójmiasta dziewiczy sezon ma za sobą. Ledwo zostali przyjęci do PLFA, a już postraszyli niejednego rywala, zajmując na koniec sezonu trzecie miejsce w grupie. Co ciekawe, zdobyli aż 8 punktów, czyli tyle samo, ile ubiegłoroczny zwycięzca PLFA II. Niestety, los sprawił, że grali w silniejszej grupie i nie zdołali wywalczyć awansu do fazy play-off. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by dokonać tego w 2013 roku. Mają predyspozycje, by osiągnąć taki cel. W klubie pozostał świetny rozgrywający Luke Zetazate, który ciągnie drużynę w każdym meczu. Oprócz niego jest również były gracz Mustangs Płock, Paweł Kosiński (6 lat gry w PLFA) oraz dwóch byłych futbolistów Seahawks Gdynia. Dodatkowo 1/3 składu to nowe nabytki. Jak się spiszą? Znając Sabercats pewnie nie będą odstawać od poziomu prezentowanego przez najsilniejszych rywali.

Seahawks Gdynia B

Rezerwy obecnych mistrzów Polski zatrzęsły PLFA 8 w ubiegłym roku. Po prawie bezbłędnym sezonie dotarli do samego finału, w którym pokonali… BEagles! Mieliśmy w ten sposób powtórkę z VII SuperFinału. Po tym doświadczeniu nadszedł czas na pełnowymiarowe drużyny. Teraz już nie będzie tak łatwo, w grupie mają nieprzewidywalnych Sabercats, Cougars czy chociażby Archers – jedyny klub, z którym przegrali w ubiegłorocznych rozgrywkach. Rezerwowe Jastrzębie będą się więc musiały solidnie napocić, by powtórzyć sukces z ostatniego sezonu.

Bydgoszcz Raiders

Bydgoscy Najeźdźcy to debiutanci z krwi i kości. W połowie kwietnia 2013 rozegrali pierwszy w historii mecz. Ich rywalami byli Warsaw Werewolves. Raiders wygrali 14:8. Plan na najbliższy sezon jest bardzo prosty – zdobywać doświadczenie w każdym meczu. Wszak praktycznie wszystkie drużyny w Grupie Północnej są od nich silniejsze. Beniaminek wciąż ma trochę problemów organizacyjnych, m.in. brakuje mu klasowego trenera. Braki na tej pozycji dzielnie nadrabiają polscy zawodnicy z certyfikatami PZFA.

zdjęcie: Marcin Warpechowski